25 października 2023 r. na długo pozostanie w pamięci uczniów klasy IIIa i IIIb naszej szkoły.
Wyruszyliśmy wcześnie rano do Sandomierza. Podróż minęła nam wesoło i szybko. Po dotarciu na miejsce rozpoczęliśmy zwiedzanie zabytków miasta i poznaliśmy jego historię. Dowiedzieliśmy się, że ta urocza i malownicza miejscowość położona jest na siedmiu wzgórzach. Stąd też wzięła się jej druga nazwa „Mały Rzym”. Przez wieki była wielokrotnie niszczona, ale dzięki staraniom książąt, królów i innych znamienitych osób, zawsze ją odbudowywano. Mieszkało tutaj wielu wybitnych Polaków min. Jan Długosz, Wincenty Kadłubek, Henryk Sandomierski, Kazimierz Sprawiedliwy, Leszek Biały, Bolesław Wstydliwy i Leszek Czarny.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od przejścia podziemną trasą turystyczną. Zaczęliśmy zwiedzanie od komnaty Haliny Krępianki, w której usłyszeliśmy legendę o zwabieniu Tatarów przez kobietę do piwnic, wypuszczeniu białego gołębia i śmierci bohaterki wraz z Tatarami, gdyż mieszkańcy Sandomierza zasypali wyjście. Następną odwiedzoną przez nas salą była komora koszowa, której nazwa wzięła się od sklepienia w kształcie dna kosza. W tej części podziemi dowiedzieliśmy się, że Sandomierz był pierwszym miastem, które mogło bić własną monetę. Kolejny był chodnik straceńców, w którym znajdował się pokój kata. Od pani przewodniczki usłyszeliśmy, że Sandomierz nie miał własnego kata, więc aby wykonać wyrok, to ściągano oprawcę z Lublina. Po przejściu do komnaty tatarskiej ujrzeliśmy szubienicę. Zobaczyliśmy różne narzędzia tortur, m. in. krzesełko prawdy z postawionymi na sztorc gwoździami. Chodnik górniczy był w ostatnim pomieszczeniu, z którego wychodziło się na zewnątrz schodami wachlarzowymi. Półtora kilometrowy marsz zespołem dawnych miejskich piwnic i składów, zakończył się pod budynkiem Ratusza.
Kolejnym punktem wycieczki była Akademia Ziołowa Marcina z Urzędowa. Wspólnie z polskim botanikiem Marcinem z Urzędowa zwiedziliśmy niezwykły świat roślin. Gospodarz ,,witał" nas przy wejściu, oprócz powitania otrzymujesz też diagnozę, ale też propozycję naturalnego remedium na wszelkie choroby. W kolejnej sali poznaliśmy rośliny, z których robi się lekarstwa, ale również i śmiertelne trucizny. A to jeszcze nie koniec podróży po zadziwiającym świecie roślin w służbie człowieka. Zobaczyliśmy grzybową polanę, która z pewnością przypadła nam do gustu. Tam szukaliśmy i przybijaliśmy pieczatki ale tylko grzybów jadalnych.
Później przeszliśmy do Muzeum Diecezjalnego, które znajduje się w Domu Długosza. Nazywa się tak, ponieważ kronikarz ufundował ten ceglany budynek i podarował wikariuszom katedry. Najciekawsze zabytki z tego muzeum to rękawiczki bez kciuków królowej Jadwigi, które ponoć mieszczą się w łupinie orzecha, piec z zakonu Benedyktynek, podróżne organy oraz książki drzewne. Oglądaliśmy cenne zbiory z zakresu malarstwa i rzeźby sakralnej. Następnie udaliśmy się na urokliwy spacer po wzgórzu staromiejskim podczas, którego mogliśmy podziwiać zabytkowe kamieniczki, poznaliśmy historię Sandomierskiego zamku, przeszliśmy przez Furtę Dominikańską, zwaną Uchem Igielnym.
Po wyczerpującym zwiedzaniu był czas na obiad w najstarszej restauracji Sandomierza „Pod Ciżemką” oraz chwilę relaksu na sandomierskim rynku.
Niezmiernie miło spacerowało nam się po starych i zabytkowych uliczkach podziwiając budowle sakralne i barwne kamieniczki. Być może tymi samymi ścieżkami poruszał się swoim rowerem serialowy ksiądz - Ojciec Mateusz, ale o tym dowiemy się odwiedzając Sandomierz innym razem. Wycieczka do Sandomierza bardzo nam się podobała. W autokarze dzieliliśmy się wrażeniami. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzimy to piękne miasto.
Opiekunowie: Magdalena Pustoła, Agnieszka Przyborowska, Eliza Baran